Pierwszy mój kontakt z rottweilerem był bardzo zwyczajny - zobaczyłam pieknego czarnego-podpalanego psa na spacerze. To była miłosc od pierwszego wejrzenia. Niestety - poniewaz w domu był juz pies - suczka mieszaniec, przez kolejnych kilka lat rottweiler pozostawał tylko w moich marzeniach. Czas płynał nieubłagalnie, a suczka była coraz starsza i w wieku 16 lat zaczeła bardzo ciezko chorowac. Wciagu zaledwie kilku tygodni odeszła od nas pozostawiając po sobie ogromna pustkę i ból w sercu. Bardzo to przeżyliśmy, ale ponieważ w naszym domu zawsze był pies, rozmowa o nowym członku rodziny była nieunikniona. Praktycznie sterroryzowałam domowników usiłując ich przekonać, że nie istnieje nic piękniejszego od rottweilera i że właśnie takiego psa powinniśmy kupić. Wiele długich rozmów, przekonywań i w końcu usłyszałam to co usłyszeć chciałam: "Dobrze niech będzie rottweiler..." Radości mojej nie było końca i jednocześnie niecierpliwość - ..kiedy..?
Niestety minęło jeszcze trochę czasu, gdyż na swojego wymarzonego psa musiałam
sama zapracować. Czas bardzo się dłużył, ale w końcu nadeszła ta chwila -
jedziemy do hodowli po szczenię. Po wykonaniu kilku telefonów do hodowców nasz wybór padł na łódzką hodowlę: "PREDATOR" pana D.Stypułkowskiego.Pojechaliśmy z zamiarem kupna suczki. Bałam się ogromnie gdyż nie miałam pojęcia jak powinien wyglądać mały rottweiler i czym kierować się przy wyborze. Kiedy jednak zajechaliśmy na miejsce okazało się że wyboru nie mamy:1 suczka i 1 piesek. Piesek z ochota podszedł do nas, zaczął nas lizać, chciał się bawić i był bardzo ufny Suczka nie chciała podejść, kiedy ją wołaliśmy siadała przy nogach hodowcy i ani rusz.
Serce jednak podpowiadało, że to właśnie ona będzie moją największą przyjaciółką. Jeszcze kilka rad od hodowcy, książeczka zdrowia, metryka i mała czarna kulka ląduje na moich rękach. Do dziś pamiętam te małe czarne oczęta wpatrzone we mnie z pewną nieśmiałością. I tak 21 marca 1996r zamieszkała z nami 11-tyg. TIGRA Predator w domu nazwana Czilą Z chwilą jej przybycia do naszego domu zaczęła się nasza przygoda z kynologią, gdyż Tigra była naszym pierwszym psem rasowym tj. rodowodowym. Zawładnęła naszymi sercami - zauroczyła naszych przyjaciół i wniosła do naszego życia wiele radości. Mieliśmy jednak świadomość, że z tej małej kulki wyrośnie duży i silny pies i należy ją nauczyć pewnych zasad dobrego wychowania .Wtedy jeszcze nie przypuszczałam, że rottweiler jest tak inteligentnym i chętnym do nauki psem. W wieku 5 miesięcy Tigra zaczęła swoja edukację w zakresie PT 1. Trzy miesiące później stojąc na ringu w klasie szczeniąt na Klubowej Wystawie Rottweilerów w Łodzi ‘96 posiadała już dyplom PT 1(188 pkt na 200 mozliwych). Od tej pory co roku brała udział w Mistrzostwach Łodzi PT i zawsze była w czołówce. Podczas eliminacji do Mistrzostw Polski zajęła II lokatę i automatycznie zakwalifikowała się do Łódzkiej Drużyny, była również w Łódzkiej Grupie Pokazowej. Przyszedł czas na wystawy. Niestety początek nie był udany - na wystawie Klubowej - Lublin 97' w klasie otwartej Tigra otrzymała ocenę bdb (na 40 konkurentek)Jednak nie zraziło nas to małe niepowodzenie i wystawialiśmy ją dalej. Następna wystawa to MWPR Łódź ‘97 i srebro, kolejna Konin 97' i pierwszy sukces – I lok. CWC, NSWR, potem już tylko Toruń ‘97 - lok.III. Rok ‘98 to przerwa w wystawianiu na odchowanie pierwszych szczeniąt. Ojcem pierwszego miotu był BLER Nizenkol FCI z hodowli pana Z.Kowalskiego. Urodziło się 6 szczeniąt. Jeden z piesków pojechał do Grecji, suczka mieszka w Austrii a pozostała czwórka mieszka w Łodzi. Dwa psy z tej czwórki były wystawiane tylko kilka razy:
DZAFARA Salamanka - Najpiękniejsze szczenię Klubowej Wystawy Jelenia Góra ‘98
DAGOR Salamanka - Zw.Mł., IIlok, IVlok, Zw .PT 1 -193 pkt na 200 możliwych.
Po tej krótkiej przerwie wróciliśmy na ring. W 1998 roku 7 wystaw i ukończony Championat w Poznaniu. Przed
rozpoczęciem sezonu ‘99 myśli pełne obaw, jak to teraz będzie w klasie
championów. W końcu wtedy na topie były tak piękne i utytułowane suki jak: Int.Ch.Pl Zw. Austrii FATIMA Ali Szar, Int.Ch, Zw.Kl BRIXI Nizenkol, Ch.Pl BENFICA Bringo, czy choćby import p. Zbyszka Niedzwiedzia Int.Ch, Zw.Pl FAYE v't Klampersnest.Jednak rok 1999 okazał się dla nas bardzo szczęśliwy to było nasze 5 minut. Tigra była pokazana 16 razy i tak po kolei:
-MWPR KATOWICE - 1 lok. CWC (s,S.Sinko)-
-KWPR SIERADZ - 1 lok. CWC,NSWR,BOB (s.Matuszewska)
-MWPR OPOLE - 3 lok. (s.Matuszewska)
-MWPR ŁÓDŹ - 1 lok. CWC (s H.Jurek)
-EUROPEJSKA Tulln - lok.5 na 13 championek (s.Josef Haver)
-KWPR LESZNO-1 lok. CWC, NSWR (s.Matuszewska)
-KWPR PŁOCK - 1 lok. CWC, NSWR (s.Stępiński)
-KWPE CZĘSTOCHOWA-1 lok. CWC, NSWR, BOB (s.Petko Csaba)
-MWPR WARSZAWA-1 lok. CWC, CACIB, NSWR, BOB (s.P.Fleige-ADRK,VDH)
-KWPR JELENIA GÓRA -1 lok. CWC, NSWR, BOB (s.H.J Radke-ADRK,VDH)
-KWPR BYDGOSZCZ - 3 lok.
-Klubowa STAROGARD SZCZECIŃSKI - 1 lok. CWC, Zw,Kl, BOB (s.J.Wulff,H.Teshke ADRK,VDH)
-KWPR NOWY DWÓR MAZ. - 1lok. CWC (s.Stępiński)
-MWPR Hanower - 1lok. CAC, VDH CAC, CACIB, BOB, V-CE BOG (s.H.Assenmacher, Uwe Fisher)
-MWPR POZNŃ - 1 lok. CWC, CACIB, BOB, Zw.Pl. (s.Z.Ostrowski)
W najśmielszych marzeniach nie myśleliśmy o tak wspaniałych sukcesach. To był rok pełen wrażeń i radości za co dziękuję wszystkim sędziom. Po tych wojażach potrzebowaliśmy przerwy i zatęskniliśmy za szczeniętami. Pod koniec ‘99 pokryliśmy Tigrę bardzo ładnym psem imp. z Holandii Int.Ch.Pl.Lv,VDH. WIKTOR V.GERANSHOF Po dwóch miesiącach Togra obdarzyła nas 14 szczeniętami - 11 suczek i 3 pieski.Uważam, że to był bardzo udany miot a świadczą o tym sukcesy wystawowe maluchów
-FILA Salamanka - 2xZw.Mł,CWC,3 lok EURO DOG Poznań - niestety sunia została skradziona
-FIORD Salamanka -Ch.Mł.Pl, Mł.Zw.Kl, 2 lok EURO DOG Poznań
-FEDOR RAUBAKEN Salamanka - Mł.Zw,1 lok EURO DOG Poznań
-FAIKE FORSTWALDEN Salamanka - 3 x wystawiana -2 x srebro
-FRENZI BIRKENWAPPEN Salamanka - nie wystawiana, właściciele są pod ogromnym wrażeniem charakteru suni, uważają że ich 3 letnia córa ma najlepszą opiekunkę, towarzyszkę zabaw i strażniczkę jaką jest Fretka.
Tigra na polskich ringach osiągnęła wszystko co mogła, była też coraz starsza więc zmalała ilość wystaw z jej udziałem. Była jednak nadal w doskonałej kondycji, co udowodniła na swoich 2 ostatnich wystawach:
Klubowa Łódź ’02 - lok.1 CWC,Zw.Kl
MWPR Łódź - lok.1 CWC
Było to dla nas bardzo miłe zaskoczenie, gdyż stanęliśmy w ringu z o wiele młodszymi suczkami a sędziowali - sędziowie zagraniczni.Tymi dwoma miłymi akcentami Tigra zakończyła swoja karierę wystawową. Wniosła w nasze życie wiele radości i niezapomnianych chwil, była i jest naszą największa przyjaciółką.Niestety Tigry nie ma już między nami i nie doczekaliśmy się miotu z którego miała zostać z nami jej córka.
Pokazaliśmy Tigrę tylko 2 razy w klasie honorowej:
-Klubowa w Sopocie - lok.1 na 3
-MWPR Łódź – lok. 1 na 1
Wygrywała do końca... niestety przegrała ostatnia walkę... - walkę z rakiem...
Niestety minęło jeszcze trochę czasu, gdyż na swojego wymarzonego psa musiałam
sama zapracować. Czas bardzo się dłużył, ale w końcu nadeszła ta chwila -
jedziemy do hodowli po szczenię. Po wykonaniu kilku telefonów do hodowców nasz wybór padł na łódzką hodowlę: "PREDATOR" pana D.Stypułkowskiego.Pojechaliśmy z zamiarem kupna suczki. Bałam się ogromnie gdyż nie miałam pojęcia jak powinien wyglądać mały rottweiler i czym kierować się przy wyborze. Kiedy jednak zajechaliśmy na miejsce okazało się że wyboru nie mamy:1 suczka i 1 piesek. Piesek z ochota podszedł do nas, zaczął nas lizać, chciał się bawić i był bardzo ufny Suczka nie chciała podejść, kiedy ją wołaliśmy siadała przy nogach hodowcy i ani rusz.
Serce jednak podpowiadało, że to właśnie ona będzie moją największą przyjaciółką. Jeszcze kilka rad od hodowcy, książeczka zdrowia, metryka i mała czarna kulka ląduje na moich rękach. Do dziś pamiętam te małe czarne oczęta wpatrzone we mnie z pewną nieśmiałością. I tak 21 marca 1996r zamieszkała z nami 11-tyg. TIGRA Predator w domu nazwana Czilą Z chwilą jej przybycia do naszego domu zaczęła się nasza przygoda z kynologią, gdyż Tigra była naszym pierwszym psem rasowym tj. rodowodowym. Zawładnęła naszymi sercami - zauroczyła naszych przyjaciół i wniosła do naszego życia wiele radości. Mieliśmy jednak świadomość, że z tej małej kulki wyrośnie duży i silny pies i należy ją nauczyć pewnych zasad dobrego wychowania .Wtedy jeszcze nie przypuszczałam, że rottweiler jest tak inteligentnym i chętnym do nauki psem. W wieku 5 miesięcy Tigra zaczęła swoja edukację w zakresie PT 1. Trzy miesiące później stojąc na ringu w klasie szczeniąt na Klubowej Wystawie Rottweilerów w Łodzi ‘96 posiadała już dyplom PT 1(188 pkt na 200 mozliwych). Od tej pory co roku brała udział w Mistrzostwach Łodzi PT i zawsze była w czołówce. Podczas eliminacji do Mistrzostw Polski zajęła II lokatę i automatycznie zakwalifikowała się do Łódzkiej Drużyny, była również w Łódzkiej Grupie Pokazowej. Przyszedł czas na wystawy. Niestety początek nie był udany - na wystawie Klubowej - Lublin 97' w klasie otwartej Tigra otrzymała ocenę bdb (na 40 konkurentek)Jednak nie zraziło nas to małe niepowodzenie i wystawialiśmy ją dalej. Następna wystawa to MWPR Łódź ‘97 i srebro, kolejna Konin 97' i pierwszy sukces – I lok. CWC, NSWR, potem już tylko Toruń ‘97 - lok.III. Rok ‘98 to przerwa w wystawianiu na odchowanie pierwszych szczeniąt. Ojcem pierwszego miotu był BLER Nizenkol FCI z hodowli pana Z.Kowalskiego. Urodziło się 6 szczeniąt. Jeden z piesków pojechał do Grecji, suczka mieszka w Austrii a pozostała czwórka mieszka w Łodzi. Dwa psy z tej czwórki były wystawiane tylko kilka razy:
DZAFARA Salamanka - Najpiękniejsze szczenię Klubowej Wystawy Jelenia Góra ‘98
DAGOR Salamanka - Zw.Mł., IIlok, IVlok, Zw .PT 1 -193 pkt na 200 możliwych.
Po tej krótkiej przerwie wróciliśmy na ring. W 1998 roku 7 wystaw i ukończony Championat w Poznaniu. Przed
rozpoczęciem sezonu ‘99 myśli pełne obaw, jak to teraz będzie w klasie
championów. W końcu wtedy na topie były tak piękne i utytułowane suki jak: Int.Ch.Pl Zw. Austrii FATIMA Ali Szar, Int.Ch, Zw.Kl BRIXI Nizenkol, Ch.Pl BENFICA Bringo, czy choćby import p. Zbyszka Niedzwiedzia Int.Ch, Zw.Pl FAYE v't Klampersnest.Jednak rok 1999 okazał się dla nas bardzo szczęśliwy to było nasze 5 minut. Tigra była pokazana 16 razy i tak po kolei:
-MWPR KATOWICE - 1 lok. CWC (s,S.Sinko)-
-KWPR SIERADZ - 1 lok. CWC,NSWR,BOB (s.Matuszewska)
-MWPR OPOLE - 3 lok. (s.Matuszewska)
-MWPR ŁÓDŹ - 1 lok. CWC (s H.Jurek)
-EUROPEJSKA Tulln - lok.5 na 13 championek (s.Josef Haver)
-KWPR LESZNO-1 lok. CWC, NSWR (s.Matuszewska)
-KWPR PŁOCK - 1 lok. CWC, NSWR (s.Stępiński)
-KWPE CZĘSTOCHOWA-1 lok. CWC, NSWR, BOB (s.Petko Csaba)
-MWPR WARSZAWA-1 lok. CWC, CACIB, NSWR, BOB (s.P.Fleige-ADRK,VDH)
-KWPR JELENIA GÓRA -1 lok. CWC, NSWR, BOB (s.H.J Radke-ADRK,VDH)
-KWPR BYDGOSZCZ - 3 lok.
-Klubowa STAROGARD SZCZECIŃSKI - 1 lok. CWC, Zw,Kl, BOB (s.J.Wulff,H.Teshke ADRK,VDH)
-KWPR NOWY DWÓR MAZ. - 1lok. CWC (s.Stępiński)
-MWPR Hanower - 1lok. CAC, VDH CAC, CACIB, BOB, V-CE BOG (s.H.Assenmacher, Uwe Fisher)
-MWPR POZNŃ - 1 lok. CWC, CACIB, BOB, Zw.Pl. (s.Z.Ostrowski)
W najśmielszych marzeniach nie myśleliśmy o tak wspaniałych sukcesach. To był rok pełen wrażeń i radości za co dziękuję wszystkim sędziom. Po tych wojażach potrzebowaliśmy przerwy i zatęskniliśmy za szczeniętami. Pod koniec ‘99 pokryliśmy Tigrę bardzo ładnym psem imp. z Holandii Int.Ch.Pl.Lv,VDH. WIKTOR V.GERANSHOF Po dwóch miesiącach Togra obdarzyła nas 14 szczeniętami - 11 suczek i 3 pieski.Uważam, że to był bardzo udany miot a świadczą o tym sukcesy wystawowe maluchów
-FILA Salamanka - 2xZw.Mł,CWC,3 lok EURO DOG Poznań - niestety sunia została skradziona
-FIORD Salamanka -Ch.Mł.Pl, Mł.Zw.Kl, 2 lok EURO DOG Poznań
-FEDOR RAUBAKEN Salamanka - Mł.Zw,1 lok EURO DOG Poznań
-FAIKE FORSTWALDEN Salamanka - 3 x wystawiana -2 x srebro
-FRENZI BIRKENWAPPEN Salamanka - nie wystawiana, właściciele są pod ogromnym wrażeniem charakteru suni, uważają że ich 3 letnia córa ma najlepszą opiekunkę, towarzyszkę zabaw i strażniczkę jaką jest Fretka.
Tigra na polskich ringach osiągnęła wszystko co mogła, była też coraz starsza więc zmalała ilość wystaw z jej udziałem. Była jednak nadal w doskonałej kondycji, co udowodniła na swoich 2 ostatnich wystawach:
Klubowa Łódź ’02 - lok.1 CWC,Zw.Kl
MWPR Łódź - lok.1 CWC
Było to dla nas bardzo miłe zaskoczenie, gdyż stanęliśmy w ringu z o wiele młodszymi suczkami a sędziowali - sędziowie zagraniczni.Tymi dwoma miłymi akcentami Tigra zakończyła swoja karierę wystawową. Wniosła w nasze życie wiele radości i niezapomnianych chwil, była i jest naszą największa przyjaciółką.Niestety Tigry nie ma już między nami i nie doczekaliśmy się miotu z którego miała zostać z nami jej córka.
Pokazaliśmy Tigrę tylko 2 razy w klasie honorowej:
-Klubowa w Sopocie - lok.1 na 3
-MWPR Łódź – lok. 1 na 1
Wygrywała do końca... niestety przegrała ostatnia walkę... - walkę z rakiem...
Copyright Salamanka Kennel © 2013 Salamanka Kennel - Wszelkie prawa zastrzeżone !